wtorek, 11 października 2016

Wspołlokatorka prawdę powie

Ostatnie dni jedzeniowo nie były najgorsze:

2.10.1650 + 30 min ćwiczeń
3.10 1400
4.10 1500
5.10 1400 + 60 min ćwiczeń
6.10 1650 + 15 min ćwiczeń
7.10 1700 + morze rakiji
8.10 1650 + 60 min ćwiczeń
9.10 1500
10.10 1500 + 40 min ćwiczeń
11.10 1550 + 30 min ćwiczeń

O wpływie rakiji na życie pisałam. 

Wczoraj usłyszałam od mojej współlokatorki że ona nie boi się zjeść sernika, bo skoro ja tak dużo przytyłam a mimo to wyglądam nie najgorzej choć krągło i kobieco, to jej kawałek ciasta nie zaszkodzi.... 

Dziś usłyszałam, że "chyba wieszaki przestają być modne, bo wszystkie chude dziewczyny wreszcie zaczęły wyglądać normalnie, na przykład ty".

Dwie niezależne opinie podobno są wyznacznikiem obiektywnej prawdy. Obiektywna prawda o mnie jest taka że:
- wyglądam/ uchodzę za łatwą (patrz poprzedni post),
- jestem gruba.

9 komentarzy:

  1. O kurczę też by mnie to zabolało, gdyby ktoś mi tak powiedział :') Jejku, oni niby myślą, że to miłe słowa, komplementy, ale bolą czasami jeszcze bardziej niż bezpośrednie "jesteś gruba"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze mnie mama sie śmiała że mi brzuch wystaje i że już nie jestem wklęsła, więc mniej więcej wiem jak się czujesz... Jedyne co możemy zrobić to pokazać im jak silne jesteśmy i że nie mają racji. Trzymaj się chudo <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jesteś gruba, tylko wyglądasz zdrowo i nie masz ciała jak dziesięciolatka, tylko jak dorosła kobieta, którą jesteś. Fakt: zaczęłaś wyglądać normalnie. Opinia: wyglądasz grubo w SWOIM mniemaniu. Jest różnica.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opinia... Coś z niej wynika ogólnie? Ani prawda życiowa, ani fakty. Bo podobno, jeśli nie używasz, to może się zrosnąć. Podobno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dla mnie opinia znaczy wiele. Nie jestem pewna czy wiem, co masz na myśli... , a jeżeli dobrze Cię rozumiem, to nigdy nie używałam, żyję i mam się dobrze ;)

      Usuń
  5. Ludzie naprawdę muszą zacząć zastanawiać się nad tym co myślą i mówią !

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że usilnie próbujesz udowodnić sobie, że naprawdę powinnaś nie jeść. Szukasz potwierdzenia w słowach innych na to, że dodatkowe kilogramy są widoczne. Ale niestety, od tego nie schudniesz, za to gorsze samopoczucie gwarantuję osobiście.
    Owszem, wagę widać, zwłaszcza każdy jej większy wzrost. Ale to nie znaczy, że automatycznie zaczyna wyglądać się źle. Wiem jak to jest, więc zakładam, że wyglądasz jak dawniej, masz więcej w obwodach, i... tyle. A to akurat jest do naprawienia, wystarczy okazać swojemu ciału zasłużoną cierpliwość i starać się jeść możliwie zdrowo. Dobrze dla Twojego metabolizmu, że ćwiczysz. Oby tak dalej! Anonimowo kibicuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Potraktuj to jako inspirację, to może cię zmotywować to działania w stronę lepszej diety! Powodzenia♥
    Zapraszam do siebie na nowy blog: http://problematic-body.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń