poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Brak mi sił

Brak mi sił by żyć.

Brak mi sił by walczyć.

Nie chcę, ale muszę się poddać.

Płynąć z prądem, jak martwa ryba.

Bo nie mam siły stawiać oporu.

Nie umiem wyrazić słowami tego, co zmieniło się we mnie, że życie zaczęło wyglądać tak nijako. Nie potrafię wskazać nawet momentu kiedy to się stało, jednak widzę skutki.
Jestem marnym śladem tego kim mogłabym być. Nie mam sił przeciwstawiać się wilkowi we mnie, więc tyję, ie mam sił na lenia, więc ciągle śpię. Przeraża mnie moja bierność, daje porwać się prądowi płynącego wokół mnie czasu.
I to nie tak, że nie chcę żyć. Tamto uczucie znałam dobrze, teraz go nie ma. Wręcz przeciwnie, nie mogę się doczekać, aż zacznę żyć, tak na prawdę, do końca, z całych sił.
Jakieś nieokreślone poczucie zagrożenia każe mi się otulić skorupą obojętności i przetrwać... chociaż nic mi nie grozi, a wręcz powinnam właśnie rozkwitać, po ciężkim czasie.

Wiem, że moje wywody są dla jakiegokolwiek czytelnika paplaniną bez myśli przewodniej, sedna i pointy, ale lepiej nie potrafię wyrazić co mi jest.

Z jednej strony wiem, że zmieniłam się z drobinki w ogromną "babę", postawną, dobrze zbudowaną kobietę.
Widzę, że moje nogi z patyczków stały się zbitkiem mięśni, tłuszczu i celullitu pokaźnych rozmiarów, a wystające kości są teraz ledwie wyczuwalne i to tylko w określonych pozycjach...

A z drugie łudzę samą siebie, że dalej wchodzę w tę sukienkę sprzed roku, kupioną tylko dlatego, że nie wierzyłam iż się w nią mieszczę....

Chyba boję się spojrzeć prawdzie w oczy.
Znów boję się luster.
A co jak zobaczę tam plamę bladego tłuszczu ubraną w za małe zdobne ubranka?

P.S. założyłam insta www.instagram.com/niedoskonalaistota

2 komentarze:

  1. Ojej kochana...
    nie wiem co powiedzieć.
    Obie siedzimy tu już tak bardzo długo...
    Być może powinnaś, a raczej nie masz wyboru. Iść, płynąć, ciągnąć się z prądem życia. Widocznie musi nadejść coś, lub ktoś - co sprawi, że diametralnie się wszystko zmieni. Ale to Ty sama o tym zadecydujesz, nikt za Ciebie tego nie może zrobić.
    Jeśli w tej chwili potrzebujesz takiej bezsilności daj ją sobie, nic na siłę.
    W k o ń c u, się ułoży. Kiedyś musi. A teraz daj sobie czas.
    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami trzeba się poddać, pozwolić zabrać się prądowi rzeki zwanej życiem by potem z niej wyskoczyć z większą siłą.

    OdpowiedzUsuń